Szukaj
Do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie przyjęto pacjenta z podejrzeniem błonicy – groźnej choroby zakaźnej, która przez ponad 20 lat nie była obecna w Polsce w swojej najbardziej niebezpiecznej formie. Mężczyzna znajduje się w ciężkim stanie i został objęty izolacją, natomiast służby sanitarne rozpoczęły dochodzenie epidemiologiczne w celu ustalenia, kto mógł mieć z nim kontakt.
Na początku tygodnia w mediach pojawiła się niepokojąca informacja o wykryciu bakterii Corynebacterium diphtheriae we krwi pacjenta przebywającego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie. Doniesienia te zostały potwierdzone przez urząd wojewódzki odpowiedzialny za ten region. Chorym jest 30-letni mieszkaniec Siedlec w województwie mazowieckim. Mężczyzna pozostaje obecnie nieprzytomny, został zaintubowany, co oznacza, że w jego tchawicy umieszczono rurkę, aby zapewnić drożność dróg oddechowych. Jak poinformował Szymon Tarasewicz z biura wojewody warmińsko-mazurskiego, u pacjenta stwierdzono wielochorobowość, czyli obecność licznych współistniejących schorzeń.
30-letni mieszkaniec Siedlec, który niedawno przebywał w Olsztynie, został 23 marca zabrany przez pogotowie ratunkowe sprzed jednego ze sklepów. Trafił do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego, skarżąc się na silny ból nogi. W placówce wykonano u niego zabieg udrażniania tętnicy udowej, jednak jego stan nie tylko się nie poprawił, ale uległ znacznemu pogorszeniu. W wyniku dalszych badań w organizmie pacjenta wykryto obecność Corynebacterium diphtheriae, czyli maczugowca błonicy. Choć wynik posiewu wskazuje na zakażenie, nie potwierdza on jeszcze obecności najbardziej niebezpiecznego dla zdrowia szczepu bakterii. W związku z tym próbki zostały przekazane do Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie, gdzie prowadzone są analizy mające na celu ocenę toksyczności szczepu. Badania mają wyjaśnić, czy mamy do czynienia z błonicą skóry – łagodną postacią infekcji, czy z groźną błonicą oddechową. Obecnie stan pacjenta określany jest jako bardzo ciężki – jest nieprzytomny, brak z nim kontaktu, a ze względu na niewydolność oddechową został zaintubowany.
Główny Inspektor Sanitarny podkreślił, że błonica może przebiegać w różnej postaci – choroba może zaatakować gardło lub ranę, co przypomina rozwój zgorzeli gazowej. Taki przebieg infekcji może prowadzić do sepsy, jak ma to miejsce w obecnym przypadku. Jeśli jednak szczep bakterii nie wytwarza toksycznych substancji, ryzyko z punktu widzenia epidemiologii jest znacznie mniejsze – zaznaczył GIS.
Z kolei dr Grzesiowski poinformował, że wyniki badań dotyczące mieszkańca Siedlec powinny być znane 27 marca. W ramach środków zapobiegawczych, przeciwko błonicy zaszczepiono 50 pracowników medycznych z olsztyńskiego szpitala, którzy mieli kontakt z chorym. Jak wyjaśnił szef GIS, w tej sytuacji zdecydowano się na wdrożenie rozszerzonych procedur bezpieczeństwa, co jest lepszym rozwiązaniem niż ich brak.
Obecnie nie występują problemy z dostępnością szczepionki przeciw błonicy. Z możliwości zaszczepienia może skorzystać każdy, a szczególnie powinny to rozważyć osoby, które często podróżują do krajów tropikalnych lub były szczepione ponad 10 lat temu, ponieważ odporność poszczepienna słabnie po upływie dekady.
W szpitalu w Olsztynie wdrożono odpowiednie procedury prewencyjne, obejmujące m.in. dostarczenie szczepionek przeciw błonicy, które mają zostać podane personelowi medycznemu. Równocześnie prowadzony jest dokładny audyt środowiskowy, mający na celu ustalenie, z kim pacjent mógł mieć kontakt przed hospitalizacją.
Jak wynika z ustaleń dziennikarskich, mężczyzna nie miał styczności z osobami z Wrocławia, u których kilka tygodni wcześniej potwierdzono przypadki błonicy.
Jak podano 17 marca, błonica ponownie pojawiła się w Polsce. Zakażenie potwierdzono u 6-letniego chłopca, który nie był szczepiony i zaraził się podczas wakacji na Zanzibarze. Kilka dni później do jednego z wrocławskich szpitali trafił kolejny pacjent, u którego również wykryto obecność maczugowca błonicy. Ustalono, że miał on kontakt z wcześniej zakażonym dzieckiem. Stan chłopca uległ poprawie – został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej, a jego funkcje krążeniowe i oddechowe są stabilne. Choć służby sanitarne zapewniają, że obecnie nie ma ryzyka wystąpienia epidemii, wciąż apelują do rodziców o konieczność szczepień. Zmniejszająca się wyszczepialność oraz zwiększona migracja mogą sprawić, że błonica i inne choroby zakaźne znów staną się realnym zagrożeniem.
Przeczytaj również:
Świnka – przyczyny, objawy, leczenie i powikłania Gorączka denga czyli ostrzeżenie dla wyjeżdżających do Hiszpanii, Grecji, Chorwacji, Włoch Drożdżyca (kandydoza) - objawy, rodzaje, przyczyny oraz leczenie Kto powienien zaszczepić się na grypę? Szczepionka przeciw grypie Maliny czyli domowy sposób na przeziębienie i infekcjęNie trać czasu i energii na stanie w kolejce w aptece. Przejdź na naszą stronę apteki internetowej już teraz i ciesz się korzyściami zakupów online.
Przejdź do apteki
Redakcja
aptek
Codzienna
O Autorze
Autor
Katarzyna Augustyniak
Autor
Poradnik Codzienna
Autor
Redakcja aptek Codzienna
Autor
Redakcja aptek Codzienna
Farmaceuta odpowie na Twoje pytanie w zakresie zdrowia, doboru leków lub ich dawkowania.
Zapytaj farmaceutęArtykuły zamieszczone na blogu apteki internetowej Codzienna nie stanowią porady medycznej, ani opinii farmaceuty, lekarza lub dietetyka dostosowanej do indywidualnej sytuacji pacjenta. Udostępnione informacje stanowią jedynie generalne zalecenia, które nie mogą stanowić wyłącznej podstawy do stosowania określonej terapii, zmiany nawyków, dawkowania produktów leczniczych, itp. Przed podjęciem jakichkolwiek działań mających wpływ na życie, zdrowie lub samopoczucie należy skontaktować się z lekarzem lub innym specjalistą, w celu otrzymania zindywidualizowanej porady.