Nowa fala COVID-19 w Polsce - szczyt zachorowań już w październiku

Ostatnie tygodnie przynoszą wyraźny wzrost liczby zakażeń koronawirusem w Polsce. Według danych Ministerstwa Zdrowia, 22 sierpnia 2024 roku odnotowano 1 193 nowe przypadki. Dominującym wariantem jest obecnie wariant JN1 (flirt), zbliżony do Omikronu BA.2.86. Objawy nowej mutacji mogą być mylone z przeziębieniem i występują około 5-6 dni po zakażeniu. Należą do nich: kaszel, ból gardła, gorączka, bóle mięśniowe i zmęczenie. U części pacjentów pojawiają się również: biegunka, wymioty, bóle brzucha, zapalenie spojówek i problemy ze snem.

Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny ostrzega, że szczyt zachorowań na COVID-19 w tym roku nastąpi wcześniej, bo już około połowy października. Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski potwierdza, że najwięcej przypadków spodziewanych jest pod koniec września i na początku października.

Monitorowanie skali zachorowań na COVID-19 w Polsce

W związku z rosnącą liczbą zakażeń COVID-19, minister zdrowia Wojciech Konieczny zapewnił, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana. Na początku września planowane jest spotkanie zespołu ministerialnego, które ma na celu dokładną analizę danych z sierpnia, obejmujących m.in. ilość wirusa w ściekach, liczbę nowych zachorowań oraz sprzedaż testów w apteki.

Konieczny zaznaczył, że możliwe są zmiany w sposobie raportowania. Testy apteczne, które cieszą się dużą popularnością, pozostaną w użyciu. Aktualnie dostępny jest test wykrywający trzy choroby: grypę A/B, COVID-19 oraz RSV. Minister wskazał, że rozważane jest wprowadzenie systemu, w którym wyniki testów zleconych przez lekarzy będą mogły być rozliczane w kontekście tych trzech chorób, co pozwoli na uzyskanie bardziej szczegółowych danych.

Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że od początku lipca obserwowany jest wzrost zakażeń wirusem SARS-CoV-2. Na początku lipca notowano około 60 przypadków dziennie, a pod koniec miesiąca liczba ta wzrosła do ponad 200. W sierpniu liczba nowych zakażeń wzrosła do ponad 400 dziennie, a 13 sierpnia odnotowano aż 820 nowych przypadków, co łącznie daje 1189 aktywnych zakażeń w systemie. Warto podkreślić, że te dane dotyczą jedynie testów zleconych w placówkach medycznych. Brakuje centralnego rejestru wyników testów przeprowadzanych przez pacjentów samodzielnie w apteki.

Początek roku szkolnego

Wiceminister zdrowia, Wojciech Konieczny, zwrócił uwagę, że po upływie dwóch do trzech tygodni od rozpoczęcia roku szkolnego można spodziewać się wzrostu liczby zachorowań na COVID-19. Do końca sierpnia osoby chętne do szczepienia się przeciwko koronawirusowi powinny poszukiwać dostępnych szczepionek, chociaż ich ilość jest ograniczona, a nowe preparaty nie będą dostępne przed październikiem.

Konieczny poinformował, że nastąpi przerwa w dostępności szczepionek, ponieważ obecnie nie ma zarejestrowanych nowych preparatów w Europie. Choć jedna szczepionka została wprowadzona na rynek od lipca, jest niedostępna z powodu trwających procedur przetargowych. Kolejne szczepionki są aktualnie rejestrowane przez Europejską Agencję Leków, co oznacza, że do października nie można spodziewać się nowych dostaw. Dr Paweł Grzesiowski podkreślił, że sytuacja z dostępnością szczepionek jest dynamiczna, a monitorowanie zachorowań oraz dostępnych preparatów jest kluczowe dla skutecznej walki z pandemią.

Brak obowiązku noszenia maseczek

W związku z rosnącą liczbą zakażeń COVID-19, eksperci podkreślają konieczność przypominania o zasadach ochrony przed koronawirusem. Zaleca się, aby osoby pragnące się chronić nosiły maseczki, dezynfekowały ręce oraz unikały kontaktu z osobami chorymi. Mimo to nie będzie obowiązku noszenia maseczek. Ich stosowanie ma być traktowane jako „wybór zdrowego rozsądku” w miejscach publicznych, zamkniętych przestrzeniach oraz w placówkach ochrony zdrowia.

Dr Paweł Grzesiowski ocenił, że wprowadzenie obowiązkowych obostrzeń byłoby obecnie „niepotrzebnym obciążeniem dla społeczeństwa” i nie wpłynęłoby na poprawę bezpieczeństwa pacjentów, ponieważ wirus jest powszechnie obecny. Ważne jest, aby społeczeństwo było świadome zagrożeń i podejmowało odpowiednie środki ostrożności, aby zminimalizować ryzyko zakażeń.

Jaki wariant dominuje wśród zarażonych?

Obecnie w Polsce dominuje wariant Omikron koronawirusa oraz jego zmutowane podwarianty. Ekspert podkreślił, że wzrost zakażeń nie jest związany z sezonowością ani warunkami pogodowymi, lecz z osłabieniem naszej odporności. Jak zauważył dr Paweł Grzesiowski, nowe i zmienione wirusy są odpowiedzialne za zwiększoną liczbę zachorowań. Na chwilę obecną brak jest informacji sugerujących, że przebieg COVID-19 w 2024 roku różni się od tego w latach 2022 i 2023.

Objawy zakażenia dotyczą głównie górnych dróg oddechowych, a pacjenci często skarżą się na osłabienie, gorączkę, a w niektórych przypadkach także na bóle brzucha, wymioty oraz biegunkę. Ważne jest, aby być świadomym tych objawów i podejmować odpowiednie kroki w celu ochrony zdrowia.

Ile mamy osób w szpitalach?

Dr Paweł Grzesiowski poinformował, że według danych z ubiegłego tygodnia, w polskich szpitalach przebywa około 500 pacjentów z COVID-19. Zauważył, że w porównaniu do początkowego etapu pandemii, obecna sytuacja nie jest alarmująca. Większość hospitalizowanych to osoby starsze, często z innymi schorzeniami.

Ekspert dodał, że wciąż występują pojedyncze zgony związane z koronawirusem. Podkreślił również znaczenie przypominania o zasadach ochrony przed COVID-19. Powtórzył zalecenia dotyczące noszenia maseczek przez osoby, które chcą się chronić, regularnej dezynfekcji rąk oraz unikania kontaktu z chorymi. Choć maseczki nie będą obowiązkowe, ich noszenie w miejscach publicznych i zamkniętych przestrzeniach jest zalecane jako „wybór zdrowego rozsądku”.