Szybka wysyłka w 1 dzień
Szukaj
Wokół szczepień ochronnych narosło wiele kontrowersji, które szczególnie nasiliły się w dobie powszechnego dostępu do internetu. Choć temat budzi emocje, warto opierać się na rzetelnych danych naukowych. Jednym z najczęściej powtarzanych mitów jest rzekomy związek między szczepieniami a autyzmem. Aktualne, dobrze zaprojektowane badania kliniczne i ekspertyzy medyczne jednoznacznie potwierdzają brak takiego powiązania. Weryfikując fakty, można jasno stwierdzić, że szczepienia dzieci pozostają jednym z najskuteczniejszych sposobów zapobiegania groźnym chorobom zakaźnym.
Pojawienie się kontrowersji wokół szczepionki MMR (odra, świnka, różyczka) i jej rzekomego związku z autyzmem miało miejsce pod koniec lat 90., kiedy w jednym z brytyjskich czasopism medycznych opublikowano badanie sugerujące taką zależność. Szybko jednak ujawniono, że publikacja zawierała liczne nieprawidłowości – zarówno metodologiczne, jak i etyczne. Artykuł został oficjalnie wycofany, a lekarz odpowiedzialny za jego treść stracił prawo wykonywania zawodu. Mimo to mit o powiązaniu między szczepieniami a autyzmem nadal funkcjonuje w przestrzeni publicznej.
W obliczu rosnących wątpliwości niezależne ośrodki badawcze przeprowadziły zakrojone na szeroką skalę badania kohortowe, obejmujące dane ponad miliona dzieci z Danii i USA. Ich wyniki nie pozostawiają złudzeń – szczepienia nie zwiększają ryzyka autyzmu i nie wpływają na jego częstość diagnozowania. Wyniki te zostały opublikowane w prestiżowym czasopiśmie „Annals of Internal Medicine”, a ich autorzy – w tym Anders Hviid – podkreślają, że nie zaobserwowano żadnych niepokojących korelacji, nawet w przypadku kontaktu z niewielkimi ilościami aluminium zawartymi w niektórych preparatach.
Również Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oraz Centers for Disease Control and Prevention (CDC) konsekwentnie potwierdzają, że nie istnieją dowody na to, by szczepienia dzieci miały związek z rozwojem zaburzeń ze spektrum autyzmu. Warto pamiętać, że pojawienie się objawów autyzmu często zbiega się czasowo z okresem, w którym maluchy otrzymują szczepienia – ta zbieżność nie jest jednak dowodem na związek przyczynowo-skutkowy.
Temat rzekomego powiązania między szczepieniami a autyzmem wciąż pojawia się w dyskusjach rodziców, na portalach społecznościowych i forach internetowych. Odpowiedź ekspertów jest jednak niezmienna i jednoznaczna: szczepionki nie powodują autyzmu. Takie stanowisko od lat podtrzymują czołowe instytucje zdrowia publicznego, m.in. Amerykańska Akademia Pediatrii (AAP) oraz Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC).
Wieloletnie, szeroko zakrojone badania epidemiologiczne, obejmujące dane milionów dzieci na całym świecie, nie wykazały żadnego związku przyczynowego między podawaniem szczepionek a występowaniem zaburzeń ze spektrum autyzmu. Analizowano różnorodne preparaty szczepionkowe, schematy szczepień i populacje z różnych krajów – rezultaty pozostają spójne: szczepienia są bezpieczne, a rozpowszechniane obawy nie mają poparcia w dowodach naukowych.
Specjaliści podkreślają, że rezygnacja ze szczepień lub ich opóźnianie może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Choroby zakaźne, przeciw którym chronią szczepionki, nadal występują i mogą wywoływać groźne powikłania, hospitalizacje, a nawet zgony. Dzięki immunizacji populacyjnej, wiele dawniej powszechnych schorzeń udało się znacznie ograniczyć lub niemal całkowicie wyeliminować, co czyni szczepienia jednym z największych osiągnięć współczesnej medycyny.
Obawy rodziców dotyczące szczepień dzieci często wynikają z naturalnej troski o zdrowie najmłodszych oraz potrzeby znalezienia przyczyny dla trudnych do zrozumienia zaburzeń rozwojowych, takich jak autyzm. Ponieważ objawy spektrum autyzmu zazwyczaj ujawniają się w pierwszych latach życia, czyli w okresie realizacji obowiązkowych szczepień ochronnych, niektórzy błędnie zakładają, że te dwa zjawiska są ze sobą powiązane. W rzeczywistości jest to wyłącznie zbieżność czasowa, a nie dowód na istnienie związku przyczynowego.
Wyniki licznych badań klinicznych i analiz epidemiologicznych wyraźnie pokazują, że nie ma podstaw naukowych, by łączyć szczepienia z autyzmem. Niestety, wpływ mają również niezweryfikowane informacje rozpowszechniane w sieci, które mogą wprowadzać w błąd i potęgować nieuzasadnione lęki.
Przeprowadzone na grupie ponad 650 tysięcy dzieci urodzonych w Danii w latach 1999–2010. Wynik? Szczepionka MMR (odra, świnka, różyczka) nie zwiększa ryzyka autyzmu, nawet u dzieci z wyższym ryzykiem (np. rodzeństwo z ASD).
Analiza wielu badań obejmujących miliony dzieci. Wnioski były jednoznaczne: brak dowodów na związek między szczepieniami a zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Co więcej, badania te charakteryzowały się wysoką jakością metodologiczną.
Centers for Disease Control and Prevention wielokrotnie analizowało dane z rejestrów szczepień i diagnoz autyzmu. Efekt? Nie stwierdzono żadnego wzrostu zachorowalności na autyzm wśród dzieci szczepionych w porównaniu do nieszczepionych.
Przeczytaj również:
Najważniejsze wskazówki w codziennej higienie jamy ustnej Bostonka w ciąży. Czy jest groźna? Jak wyglądają objawy, leczenie czy możliwe powikłania? Na jakie choroby można zaszczepić się w aptece? Lista chorób zakaźnych, przeciw którym zaszczepi farmaceuta Uczulenie na truskawki u dzieci i dorosłych. Jak objawia się alergia na truskawki? Czym grozi niedobór witaminy D3 u noworodków? Zwiększone ryzyko ADHD, schizofrenii i autyzmuNie trać czasu i energii na stanie w kolejce w aptece. Przejdź na naszą stronę apteki internetowej już teraz i ciesz się korzyściami zakupów online.
Przejdź do apteki
Redakcja
aptek
Codzienna
O Autorze
Autor
Natalia Młynek
Autor
Redakcja aptek Codzienna
Autor
Redakcja aptek Codzienna
Farmaceuta odpowie na Twoje pytanie w zakresie zdrowia, doboru leków lub ich dawkowania.
Zapytaj farmaceutęArtykuły zamieszczone na blogu apteki internetowej Codzienna nie stanowią porady medycznej, ani opinii farmaceuty, lekarza lub dietetyka dostosowanej do indywidualnej sytuacji pacjenta. Udostępnione informacje stanowią jedynie generalne zalecenia, które nie mogą stanowić wyłącznej podstawy do stosowania określonej terapii, zmiany nawyków, dawkowania produktów leczniczych, itp. Przed podjęciem jakichkolwiek działań mających wpływ na życie, zdrowie lub samopoczucie należy skontaktować się z lekarzem lub innym specjalistą, w celu otrzymania zindywidualizowanej porady.